Mimo , że świat stanął do góry nogami . Mimo , że nie nie jest takie jakie być powinno , to zyje dalej . Byle by do przodu , byle by patrzeć w horyzont i widzieć tam słońce , a jak na razie widzę tylko czarne chmury . Czy jest ok.. nie nic nie jest ok , ale życie które mamy musimy wykorzystać w 100% sam z resztą chyba wiesz to najlepiej , czy nie chciałabym kogoś kto mnie zrozumie , jej aż tak to widać . Ale czy mam na to szanse , czy uda mi się to w końcu . Nie wiem , wątpię jak na razie . Bo po co .. jak na razie przechodzę lekcje , bardzo bardzo bolące lekcje . Za każdym razem zadając sobie tym większy ból , ufam , poświęcam czas i myśli , a zostaje z niczym . Wypluta , zmęczona bez nadziei . Może czas spojrzeć prawdzie w oczy , może wreszcie trzeba zauważyć to co tak odbijam od siebie .. nie nadaje się do niczego , jestem potłuczona i mimo że staram się skleić , jakoś zebrać w całość to rozsypuje się . Nie wiem co jest dalej nie tak z tym wszystkim , może za bardzo się staram , za bardzo poświęcam czas .. może wreszcie czas powrócić do starej mnie , takiej która zamiast serca ma lód , może czas wrócić do oglądania się tylko na siebie . Do powrotu do ludzi , którzy są przy Tobie zawsze , którzy uwzględniają cię w swoich planach .. takich którzy są .. którzy planują cię w swoim czasie .. a jak na razie jestem tylko opcja .. a bycie tylko czyjąś opcja boli , to taki rozrywający ból .. coś co boli cię w środku , to rozklejenie tego elementu który założyłaś .. który tak pieczołowicie sklejalas .. miało być lepiej , inaczej .. a jest tak , że otwierając się ktoś zdeptał to co daje .. ten czas , uśmiech i zainteresowanie .. jestem tak głupia , że stanie przed lustrem budzi we mnie wstręt . Ale chyba czas wyjść z tego wewnętrznego szamba .. nie można się okłamywać , czas szanować swój czas i wykorzystywać go na maxa.. dziękuję Ci , mam cię zawsze koło siebie w myślach .. taki doping .. ale czas najwyższy pożegnać się z tymi wszystkimi rzeczami i osobami które nie są dla nas dobre , które nie liczą na nasz czas .. czas wyjść z tego i ruszyć do przodu ..
Samotnosc
Jej .. od tak dawna mam ją koło siebie .. dziwne , bo mimo wszystko powinnam się do niej przyzwyczaić .. mieć ją koło siebie i nadal z nią walczyć .. jak walka z wiatrakami .. jak powiedzenie wsrod tłumu ludzi , człowiek jest najbardziej samotny .. ale no cóż . Wyjechalam , uciekłam pomyśleć . Zmienić otoczenie i zmienić klimat ..morze , Sopot , Gdańsk .. byłam na początku tak zadowolona , jak przyjechalam.. wreszcie zmiana otoczenia , ale potem ta pustka , ta wewnętrzna pustka . Samotność , brak stabilności wewnętrznej . Nie masz nikogo koło siebie , brakuje ci tej drugiej osoby rano , wieczorem .. wspólny obiad , śniadanie , kolacja .. nie , trzeba nauczyć się bycia samemu . Jedna praca , druga , zlecenie , dodatkowe zajęcia , a jak mało to zgadzaj się na wszystko . Twoje życie należy jeszcze do ciebie ? Serio ? Masz jakieś życie ? Czy tylko przygodny sex i nara . Odpowiedz sobie sama , co dalej , jak zamierzasz to dalej ciągnąć i przez ile jeszcze .. odgrodzilas się już , twoje serce bije jeszcze , te resztki , które nie są pokaleczone żyją , biją i mają się dobrze ? Czy już wegetujesz , z dnia na dzień , zabiegasz o gówniane znajomości . Usiadz i odpowiedz sobie proszę ile i na jak długo .. ile to potrwa jeszcze zanim nie pekniesz .. a może już wewnętrznie peklas . Tylko nikt tego nie widzi .
Granice
W życiu każdego , ale to każdego z nas są jakieś granice .. dobry sex to nie wszystko .. w końcu nie zawsze masz orgazm .. można być tylko na krawędzi .. albo udać że się ma .. Drogi Emilu po tygodniu robienia z siebie idiotki , po osiągnięciu przysłowiowego dna , mówię Ci pass , a raczej sobie . Co z tego , że czekałam na ciebie godzinę , właśnie co z tego . Co z tego że liczyłam że mam tego Emila , że będziesz , że jesteś ..to do uciekania i marnowania swoich szans mam talent .. heh , a tu chciałam wrócić , wiesz.. cokolwiek by się nie działo miałam cię obok . Cokolwiek by się nie działo byłeś aż zbyt często w moich myślach .. 30 razy sprawdzam czy mam od ciebie wiadomość .. nie ma jej .. szkoda .. nie chce już nic , zderzyłam się kolejny raz ze ścianą .. wybacz , ale są jakieś granice , ja też je mam .. dobrze że nie zdarzylam się tak zakochać .. bolaloby jeszcze bardziej pewnie .oj błąd
Napisałam
Heh .. jeśli głupota mogłaby latać , to powinnam sprzedać patent na załogowe podróże kosmiczne . Wysłałam wiadomość , jej napisałam ja w końcu , z 10 razy ja poprawiłam .. szkoda że nie zapisuje się jakoś jak SMS i wysłałam .. jakie było moje zdziwienie jak napisałeś mi smsa , a wiadomość wysłałam na wats .. chwila podniecenia , ciśnienie w górę i jej twoje pytanie , czemu nie pisze na wats .. więc napisałam , a może powinnam zapytać czemu ty mi nie odp … Od wtorku do soboty , ciągnięcie cię za język ,blee .. od wtorku po południu do soboty rano / prawie południa ostatnia wiadomość to moje wieczne czegoś chce . Szkoda .. mój błąd , nawet jeśli tak jak napisałam posypie głowę popiołem , zapomniałam dopisać założę szaty pokutne , to co z tego ? Głową muru nie przebijesz , a tym bardziej takiego który został zbudowany dzięki Tobie . Pass.. nawet ja mam jakieś granice , granice ułudy i już raz zrobiłam taka głupotę .. więcej nie dam rady .. można się ugiąć , można bardzo bardzo wiele znieść , ale jak mówiłam ja nie oczekuje już nic .. nie mogę chcieć czegoś , jeśli ty mi tego nie dasz .. mój błąd , że napisałam po takim czasie .. mój błąd , że liczyłam po cichu że odzyskam coś wróć kogoś .. kogo nie miałam tak do końca .. szukam partnera , już ci mówiłam .. partnera , który czasem postawi mnie do pionu , który powie Mała , hej .. co ty robisz . Uśmiechnij się , tak ty. Zacznij się uśmiechać , żyć i zacznij realizować się .. który wypije ze mną kawę o poranku .. kilometry to tylko kilometry .. tak na prawdę są one tylko w naszej głowie .. zapytałeś się czy często się poddaje .. widzisz nigdy , ale zaczynam widzieć swoje ograniczenia .. pracoholikiem jestem , tak samo jak ty .. ale po cichu liczyłam że nie masz nikogo .. że jesteś sam .. wiem że jest to pewnie nierealne .. ale pomarzyć zawsze można .. życzę Ci dużo dobrego , bardzo żałuję że … Nie byłeś i nie potrafiłeś chcieć . Mój błąd .. za dużo liczyłam .. za dużo chciałam
Do E..
Wiesz , że wierzę w astrologie i tarota ? Takie niby zabobony , a jednak często się sprawdzają . Ostatnio , wróciłam do ciebie myślami , podobno redrogradacja Wenus tak działa .. przypomnialam sobie jedną z naszych powiedzmy rozmów , twoje nagranie . To jak powiedziałeś mi, że może tęsknię za tym z kim miałam moje preferencje łóżkowe .. tak , on się do mnie odezwał .. wprost napisał , że mu tego brakuje .. i wiesz co , mi nie brakuje jego . Może samego sexu tak , może ciepła drugiego ciała tak . Ale czy jego , czy to że przypomniał sobie o mnie po takim czasie . Widzisz , ja już latalam za nim , rezerwowalam swój czas między pracą , zleceniami i milionem innych obowiązków.. ale jego fizycznie mi nie brakuje , to jest to co Ci powiedzialam.. nie brakuje mi nikogo .. a co dziwne , brakuje mi Ciebie . Masz rację , nie znam cię fizycznie , ale znam mentalnie .. niestety wiem , że my razem tworzylibysmy tak duża mieszankę wybuchowa . Nie napiszę że zmuszales, nie, motywowales do wysiłku , cały czas miałam cie mentalnie obok .. i mówiłam , że jak się przestraszę to ucieknę . To Ci nie pasowało , więc napisałam milion bzdurnych rzeczy .. na takie osoby jak ty czy ja to działa .. oj działa.. chociaż wiem że nigdy tego nie przeczytasz , to pisze .. wiem , może to głupie i infantylne ale jeśli byłaby możliwość że kiedyś to przeczytasz bedzie mi może lżej ..
Do E
Witaj ..
Witaj drogi tak znajomy jak nieznajomy .. nie wiem jak i nie wiem czemu ale od pewnego czasu jesteś .. jesteś myslami obok mnie . To tak dziwne uczucie , że aż straszne . To jak by cię znać , widzieć na żywo , a tak na prawdę nie znać . Jeden tydzień poprzez śmiech , łzy szczęścia i cudownego czasu byl zderzeniem sie ze ścianą .. twoje nagrania mną wstrząsnęły , te analizy zabolały ..wiesz jak i co nacisnąć .. żeby urazić.. musiałam , musiałam tak postąpić . Nie dać ci dojść do słowa , musiałam się liczyć tylko ja .. nikt inny . Jesteś tak niezależną że aż zimna .. wiesz jak uderzyć .. knebel w usta niewiele by dał , a bała bym się nie tyle ciebie . Co twojej reakcji i tego jak bardzo by bolało mnie w środku . Tak zrobiłam się prozna , tak jestem kobietą , zaczelam to wreszcie widzieć i doceniać . Dziękuję ci za to że zaczelam widzieć , że glupia wiadomość nie zrobiła na mnie aż takiego wrażenia . Jej .. zaczelam dostrzegać siebie i zacznę w końcu o sobie walczyć . Dziękuję drogi E. jesteś kimś dla mnie ważnym , bardziej niż myślisz
Z pamiętnika nimfy
Nimfa to dla mnie ktos eteryczny , ale nie delikatny o nie.. to nowoczesna kobieta po przejściach zimna sucz , często zajmująca się domem , praca , dziećmi , rachunkami sama .. tak sama . Męża , partnera wróć pseudo partnera wystawiła za drzwi i radzi sobie sama .
Tak zaczynam żyć . Jestem nimfa , która loguje się na kilka portali randkowych i między jedną praca ,a druga , biegnąc ze spotkania na spotkanie z kanapka w zębach umawia się na kawę . Ooo a ofert jak na lekarstwo .. tragedia . Przestało mnie bawić przeglądanie przysłowiowego Tindera , a tam zdj chłopców po 10 filtrach z idealnie ułożona fryzura , fuck oni spędzają pewnie w łazience codziennie godzinę , mają czas iść na silownie , a ty żeby iść zastanawiasz się czy i gdzie otwarta jest całodobowa , lusterka w mieszkaniu zakryte , jedyny element widoczny to twarz .. jak chcesz się pooglądać to idź do przebieralni w jakiejś sieciowce , tam zawsze wygląda się lepiej 😂😂
Witaj ..
Witaj .. w tym szalonym świecie pełnym zakazów i nakazów ..
Jestem Marta .. mam 30 lat , bałagan w głowie , milion niespełnionych pomysłów na siebie i fakt wreszcie zrozumialam że to że ktoś jest po rozwodzie czy facet czy kobieta to dowód odwagi , a nie fanaberii . Tak , statystyczna Polka utopiłaby swoją koleżankę Polke w przysłowiowej szklance wody .
Witaj w świecie gdzie pragnę podzielić się tym co myślę i chyba jak zaczynam rozumieć swiat ja i kurde tylko ja